11 BAS – Bateria Artylerii Stałej

Kilka razy podchodziłam do tematu zwiedzania fortyfikacji pomorskich, ale zawsze coś mnie odciągało tego temat, ale tym razem podjęłam wyzwanie i ruszyłam do Rezerwatu Kępy Redłowskiej w poszukiwaniu słynnej 11 Baterii Artylerii Stałej czyli 11 BAS.

11 BAS

BAS – to Bateria Artylerii Stałej. Była składową 31 Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej. W jego skład wchodziły:

  • działobitnie dla dział 130 mm
  • kilka stanowisk dla działek 37 mm wz.1939 z celownikiem AZP-37-
  • 1 ZPKO (Zapasowy Punkt Kierowania Ogniem)
  • 1 GPKO (Główny Punkt Kierowania Ogniem)
  • kilka przybateryjnych magazynów amunicji,
  • elektrownia
  • stacja kompresorów
  • stanowisko reflektora

Zródło: http://www.fortyfikacje.eksploracja.pl/fr_11bas.htm

Dotarcie na miejsce

W planie miałam obejść tyle obiektów wojskowych ile się tylko da, więc w drogę! ! 😀 Wysiadłam z autobusu i szłam ulicą Orląt Lwowskich w kierunku ścieżki prowadzącej do lasu. Idę sobie taka radosna i coo widzę!? Płot, kolczatka drogowa, 1000 metrów drutu kolczastego, wartownik i tablica – Teren Jednostki Wojskowej! Ok, mogłam wcześniej sprawdzić na StreetView czy ulica jest drożna… Ale nieważne… Hymm… tylko jakby tu się przedostać do ścieżki? Płotu nie przeskoczę, więc może jakoś bokiem? Docieram nawet do tablicy informacyjnej, ale za nic nie mogę znaleźć punktu w którym się teraz znajduję. Wybieram ścieżkę w lewo i idę zadowolona, że znalazłam w końcu drogę, ale spoglądam jednak intuicyjnie na mapę… No i masz! To nie ta ścieżka 😀 Oczywiście wyglądała zachęcająco, bo była betonowa i szło się rewelacyjnie, ale to jednak nie ten kierunek. Koryguję od razu trasę marszu i podążam „na czuja” w głąb lasu.

Punkty obserwacyjne

Najpierw odnajduję kilka punktów obserwacyjnych – takich „małych schronów”. Przy okazji trenuję płuca, serce i kończyny dolne, bo teren jest naprawdę górzysty i podejście do każdego obiektu wymaga nie lada wysiłku. Oprócz tego ściółka jest mokra, więc trzeba uważać, żeby nie wywinąć orła na liściach i nie upaść dupskiem na mokrą ziemię (czekał mnie powrót komunikacją miejską, więc sami rozumiecie.)

Wojskowy punkt obserwacyjny
Wojskowy punkt obserwacyjny

Znów spoglądam na mapę, bo szukam czegoś, co wcześniej mocno mnie zaintrygowało – tajemniczej, leśnej jaskini…

Jaskinia Goryla

Nazwę jaskinia wzięła podobno od pseudonimu przestępcy, który w latach 50-tych ukrywał się w lesie. Jaskinię znajduję bardzo szybko, ale postanawiam odpocząć po sporym podejściu w górę. Tak więc siedzę sobie na wzgórzu, popijając gorącą herbatkę i jedząc mini pączki (jak to wszystko rewelacyjnie smakuje po takim wysiłku i w dodatku na świeżym powietrzu, ahhh…). Schodząc w kierunku jaskini trzymam się kurczowo gałęzi, bo zbocze jest wyjątkowo strome, a dodatkowo glina pod stopami nie ułatwia mi zadania. Wejście do jaskini okazuje się bardzo niskie i trzeba by wchodzić do niej praktycznie na leżąco, dlatego rezygnuję z wejścia do środka. Poza tym oczami wyobraźni widzę już jak mnie przysypuje ziemia i kończy się mój żywot na tej ziemi 😛

Jaskinia Goryla
Jaskinia Goryla

Stanowiska ogniowe nr 1, 2, 3 i 4

W końcu odnajduję stanowiska ogniowe 1,2,3 i 4. Obiekty są zadbane sprzątane, więc spokojnie można je zwiedzać. Oczywiście jeśli tylko coś przypomina schron, to zaraz przyciąga lokatorów, ale na szczęście nie spotkałam i nie zakłóciłam spokoju żadnemu z nich ;). Poniżej kilka zdjęć tych obiektów wojskowych.

Fortyfikacje Pomorskie - Stanowisko ogniowe nr 1
Fortyfikacje Pomorskie – Stanowisko ogniowe nr 1
Fortyfikacje Pomorskie - Stanowisko ogniowe nr 2
Fortyfikacje Pomorskie – Stanowisko ogniowe nr 2
Fortyfikacje Pomorskie - Stanowisko ogniowe nr 3
Fortyfikacje Pomorskie – Stanowisko ogniowe nr 3
Fortyfikacje Pomorskie - Stanowisko ogniowe nr 4
Fortyfikacje Pomorskie – Stanowisko ogniowe nr 4

Obiekty niedostępne (na terenie jednostki wojskowej)

Znajdziecie także kilka schronów występujących na Kępie Redłowskiej, ale nie są one dostępne dla ludności cywilnej (czytaj – zwykłego szaraka). Bunkry znajdują się na terenie wojskowym, a zza ogrodzenia bacznie obserwuje nas czuje oko monitoringu. Pozostaje jedynie popatrzeć sobie na obiekty przez siatkę 😉

Schron Załogi
Schron Załogi
Transzeje

Po drodze znajduję także transzeje, które zachowały się w naprawdę dobrym stanie.

Świetnie zakamuflowane przez matkę naturę transzeje
Świetnie zakamuflowane przez matkę naturę transzeje
Ciąg transzei
Ciąg transzei

Zakończenie wycieczki

Ostatecznie kończę wycieczkę na zboczu klifu, z którego rozpościera się piękny widok na Zatokę Gdańską. Aby nie krążyć znów po lesie, jako drogę powrotną wybieram przejście przez plażę w kierunku Bulwaru Nadmorskiego im. Feliksa Nowowiejskiego. I tu fajne zaskoczenie 😀 Jeśli chcecie dotrzeć w to miejsce szybciej niż ja, to wystarczy, że wejdziecie do lasu z plaży wejściem nr 12, które znajduje się tuż przez opaską betonową na klifie.

Świetny widok na Zatokę Gdańską
Świetny widok na Zatokę Gdańską

Podsumowując. Cieszę się, że tak się dziś pozytywnie zmęczyłam 😀 Co prawda ze trzy razy prawie leciałam w dół i dostałam z wrażenia mini zawału, ale warto było.

Wskazówki

Przydadzą się Wam kijki trekkingowe, aby mieć stabilny punkt podparcia. Dobrze jest wziąć ze sobą coś do picia i jedzenia oraz wygodne buty, które się nie ślizgają.

PS. To wszystko jest dla Was za free! 😀 Enjoy!

Zajrzyjcie także do wpisu o schronie na ulicy Morskiej w Gdyni

GDZIE: Gdynia, Kępa Redłowska (województwo Pomorskie)

Jeden komentarz

Brak możliwości komentowania.